Poniżej znajduje się lista dziedzin, w których miałam okazję zdobyć doświadczenie podczas pracy w biurach tłumaczeń oraz jako wolny strzelec. Ze względu na charakter pracy (wieloletnie pełnoetatowe zatrudnienie na stanowisku tłumacza i korektora w biurach tłumaczeń) nie jestem w stanie podać dokładnej liczby przetłumaczonych i zweryfikowanych słów w poszczególnych dziedzinach, jednak są to wartości od kilkuset słów do kilkudziesięciu tysięcy słów (w całym okresie aktywności zawodowej).

Medycyna (oprogramowanie; sprzęt, w tym chirurgiczny, diagnostyczny, terapeutyczny; laboratoryjne oznaczenia biochemiczne; certyfikaty zgodności; dokumentacja medyczna, ulotki leków, formularze świadomej zgody).

IT (oprogramowanie, sprzęt; dokumentacja, interfejs użytkownika, witryny internetowe).

Prawo (w tym umowy, dokumentacja przetargowa, wezwania sądowe).

Biznes (w tym ERP; lokalizacja oprogramowania, dokumentacja, podręczniki użytkownika, materiały marketingowe).

Elektronika użytkowa (aparaty fotograficzne, drukarki, skanery, telewizory, kino domowe, systemy muzyczne i nagłośnieniowe, systemy zabezpieczeń; instrukcje obsługi, materiały promocyjne, dokumentacja techniczna).

Gry komputerowe (lokalizacja gier, materiały promocyjne).

Turystyka i hotelarstwo (przewodniki, witryny rezerwowania hoteli i lotów, opinie o hotelach).

Odzież (katalogi odzieżowe).

Kosmetyka (katalogi, ulotki).

Artykuły spożywcze (branża piekarnicza i napoje alkoholowe; ulotki produktowe, przepisy, materiały reklamowe).

Motoryzacja (między innymi instrukcje serwisowe, lokalizacja oprogramowania systemu nawigacji samochodowej).

Automatyka i budowa maszyn (dokumentacja techniczna).

Energetyka (dokumentacja techniczna i przetargowa, materiały marketingowe).

Sport (katalogi sprzętu sportowego).

Hasła i kampanie reklamowe (różne branże).

Napisy do filmów.

Strony i witryny internetowe (różne branże).

Doskonale odnajduję się w tłumaczeniu tekstów o charakterze marketingowym: haseł i kampanii reklamowych, informacji prasowych, artykułów, napisów do filmów. Zarówno moi pracodawcy, jak i klienci końcowi zawsze wyrażali uznanie dla moich przekładów, które określali jako naturalne, płynne, chwytliwe, a jednocześnie wiernie oddające sens oryginału.